Niezapomniane wakacje na Mazurach

Organizatorem wyjazdu była dyrektor Szkoły Podstawowej w Nieporęcie, pani Edyta Kuś. Turnus rozpoczął się spływem kajakowym oraz rejsem łodziami po rzece Krutynia. Kilkudziesięcioosobowa grupa uczniów znalazła się pod opieką pań: Małgorzaty Wieczorek, Iwony Bartosiewicz, Ewy Banachewicz, Marzeny Mudy oraz ratownika i instruktora sportu, pana Marcina Czerwińskiego.
Gościliśmy w Ośrodku Wypoczynkowym „Kalwa” nad jeziorem o tej samej nazwie.

Każdy dzień pobytu obfitował w szereg atrakcji. Dzieci codziennie miały możliwość korzystania z basenu krytego oraz kortów tenisowych. Odbywały się także mecze piłki nożnej i plażowej. Nad samym jeziorem odbyła się olimpiada sportowa, której pomysłodawcą był instruktor opiekujący się kondycją kolonistów. Podopieczni mieli możliwość kąpieli w jeziorze, a także pływania rowerami wodnymi. Pani Marzena Muda wraz z gimnazjalistkami codziennie zapewniała zajęcia Zumby, które odbywały się w specjalnej sali tuż przy samej plaży. Dzieci, pod nadzorem pani Małgorzaty Wieczorek brały udział w zajęciach profilaktycznych i konkursach plastycznych, którym przyświecało tegoroczne hasło: „Wakacje bezpieczne, wolne od narkotyków i używek”. Dużą popularnością cieszyły się zajęcia robienia bransoletek, które prowadziła pani Iwona Bartosiewicz. Odbył się konkurs na logo i nazwę domku oraz wybrano lokatorów najczystszego domku. Codzienne sprawdzanie czystości było dla niektórych nie lada wyzwaniem, powleczenie poszewek graniczyło z cudem.

Uczestnicy kolonii mieli możliwość wieczornego odprężenia się i relaksu przy dźwiękach muzyki na dyskotekach. Chętni wzięli również udział w konkursie karaoke zorganizowanym przez panią Ewę Banachewicz. Dużą popularnością, szczególnie wśród młodszej części wczasowiczów, cieszyły się przejażdżki po terenie ośrodka, elektrycznymi pojazdami tzw. „meleksami”. W czasie turnusu odbyły się podchody, pierwsze zorganizowali gimnazjaliści dla swoich młodszych kolegów, w drugich uczestniczyli już sami gimnazjaliści. Dziewczyny przygotowały zadania chłopakom tak, aby choć raz poczuli się jak one: było malowanie paznokci, makijaż oraz strój kąpielowy. Chłopcy równie ambitnie przygotowywali zadania wśród gromkiego śmiechu niesionego przez taflę jeziora.

Wiele wrażeń przyniósł wieczór, w trakcie którego, podczas kolacyjnego spotkania przy ogromnym ognisku, zaprezentowano grupowe totemy. Miłośnicy ognisk mieli wtedy możliwość upieczenia kiełbaski, zjedzenia pysznego kurczaka czy spróbowania naleśników z dżemem. Warto dodać, że ośrodek „Kalwa” zadbał o to, aby śniadania, obiady i kolacje każdego dnia były nie tylko pożywne, ale również obfite i różnorodne, dzięki czemu każdy mógł znaleźć zawsze coś dla siebie i najeść się do syta.

Ostatniego dnia pobytu rozpalono również pożegnalne ognisko na samej plaży, ogłoszono zwycięzców wszystkich konkursów, a także dokonano podsumowania kolonii. Rozdano moc dyplomów, nagród oraz medali za olimpiadę sportową. To jednak nie był koniec atrakcji. Uczynni jak zwykle gimnazjaliści przygotowali po raz kolejny swoim młodszym kolegom i koleżankom z podstawówki zabawę „Noc duchów”, dzięki czemu zapewnili im kolejną rozrywkę i moc niezapomnianych wrażeń, ale także dużo śmiechu. Wszyscy żałowali, że pani kierownik kolonii nie zgodziła się, aby impreza nocna przeniosła się w głąb lasu.

Rano 5 lipca opuściliśmy ośrodek „Kalwa” i udaliśmy się do Kadzidłowa, gdzie mieści się rezerwat dzikich jak i hodowlanych zwierząt. Spacerując leśnymi ścieżkami mogliśmy bezpośrednio podglądać życie zwierząt takich jak: wilki, łosie, rysie, orły…Dzieciom najbardziej jednak spodobała się możliwość bezpośredniego kontaktu z kozami i osłami. Dalszą część dnia spędziliśmy nad rzeką Krutynią i w malowniczo położonej restauracji Krutynianka. Obiad był pyszny, potem pączki, ciastka i inne smakołyki. Tego samego dnia, wieczorem, szczęśliwie powróciliśmy do Nieporętu, witani przez licznie zgromadzonych rodziców, stęsknionych za swoimi dziećmi. Dzieci mimo radości z widoku rodziców niechętnie kończyły kolonie i żegnały się na rok z Mazurami.

Edyta Kuś
Ewa Banachewicz