Bocianie zimowanie

Zdecydowana większość polskich bocianów odlatuje jesienią na zimowiska w Afryce. Z roku na rok wzrasta jednak liczba osobników, zimujących w naszym kraju. Na podstawie prowadzonych obserwacji wynika, że najczęściej takie zjawisko było odnotowywane w zachodnich częściach Polski. Jednak z innych źródeł wiadomo, że dotyczy także innych regionów.

Nie wiadomo, jakie są dokładne przyczyny prób zimowania zdrowych bocianów w Polsce. Wiadomo, że np. na Mazurach i na Śląsku takie ptaki obserwowano już w latach 20. XX w. W związku z coraz bardziej łagodnymi zimami i coraz częstszymi przypadkami wykorzystywania przez bociany antropogenicznych źródeł pokarmu (np. lokalnych składowisk śmieci, miejsc wykładania resztek z ubojni) można oczekiwać, że zjawisko to w najbliższych latach będzie się nasilało. Bociany bez uszczerbku potrafią przetrwać nawet silne mrozy. Tak więc cechuje je odporność na niskie temperatury.

Pozostający na zimę bocian zazwyczaj budzi ciekawość i chęć niesienia mu pomocy. Ta ostatnia ma w Polsce długą tradycję – pisał o niej już Jan Długosz (wspominał o chłopach, którzy na zimę przygarniali te ptaki i trzymali je razem z drobiem). Nie zawsze jednak pomoc jest niezbędna. Nie ma konieczności interwencji w przypadku osobników zdrowych, niewykazujących oznak zranienia (np. w postaci złamanego skrzydła). Sprawne osobniki trudno jest złapać, a ucieczka przed ludźmi powoduje straty energii, którą powinny wykorzystać w tym czasie na szukanie jedzenia. Poza tym podejmowanie jesienią prób schwytania ptaka może spowodować jego przepłoszenie z miejsca, gdzie był w stanie znaleźć odpowiednią ilość pokarmu, a tym samym narażenie go na ryzyko śmierci głodowej.

Zimujące bociany często mają zaniedbane (brudne) upierzenie, a pióra mogą wydawać się nadnaturalnie nastroszone – wynika to jednak z gromadzenia między nimi powietrza, tworzącego warstwę izolacyjną, ograniczającą straty ciepła z organizmu. Jej ograniczenie ma również związek z, częstym u bocianów (i innych ptaków), chowaniem jednej nogi wśród piór.

W ostatnich dniach do Straży Gminnej w Nieporęcie wpływa wiele pytań dotyczących zimującego na terenie gminy bociana. Osoby obserwujące ptaka proszą nas o wsparcie, polegające na złapaniu i umieszczeniu osobnika w ptasim azylu. Pamiętajmy, że dostępne metody chwytania bocianów stwarzają ryzyko dla tych ptaków i stosuje się je w przypadku wyraźnej konieczności. Podejmowanie prób schwytania zdrowego ptaka jest niezgodne z prawem, w świetle którego na odłów i transport zwierzęcia chronionego, które nie jest ranne, potrzebna jest zgoda Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

W okresie bardzo silnych mrozów oraz przy zaleganiu grubej pokrywy śnieżnej, przebywającym na wolności bocianom można pomóc, dokarmiając je podrobami mięsnymi. Zdecydowanie nie zaleca się karmienia ptaków wędlinami, zawierającymi sól oraz wiele substancji chemicznych, które mogą być dla zwierząt toksyczne. Zamiast surowego mięsa, pokarmem wykładanym dla bociana mogą być też małe surowe ryby. Wskazane jest okresowe zmienianie miejsca karmienia i jego