Lipcowe podtopienia

Najbardziej zagrożone były rejony Wólki Radzymińskiej, Woli Aleksandra, Zegrza Południowego, Białobrzegów, Michałowa Grabiny, osiedla Głogi i ulicy Różanej w Nieporęcie. Bardzo wysoki poziom wody pod mostem w Wólce Radzymińskiej budził zaniepokojenie mieszkańców. Okoliczne łąki znalazły się pod wodą, podtopione zostały niżej położone posesje. W Stanisławowie Drugim woda z kanału B zalała podwórka i piwnice okolicznych domów. Powtórzyła się więc sytuacja z początku tego roku. Ulewny niedzielny deszcz rwący ulicami zalewał piwnice i garaże na osiedlu Głogi. Ilość wody była wyjątkowo duża. Sytuację pogarsza wysoki stan wód gruntowych, który już wcześniej powodował zalewanie niżej położonych terenów. Na ulicy Różanej w Nieporęcie pod wodą znalazł się plac zabaw dla dzieci, podobnie piwnice domów. W akcję ratowniczą zaangażowane były jednostki PSP z Legionowa, OSP z Kątów Węgierskich, Wólki Radzymińskiej, Nieporętu, Wieliszewa i Jabłonny, a także strażacy z Wojskowych Zakładów Łączności w Zegrzu oraz Straż Gminna. W zagrożonych miejscach – wzdłuż brzegów i przy przepustach Beniaminówki i kanału Sierakowskiego – układane były worki z piaskiem, podobnie zabezpieczano wejścia do zabudowań i całe posesje. Z wielu piwnic wypompowywano wodę. Takie działania podejmowali też mieszkańcy samodzielnie, ratując dobytek przed zniszczeniem.

We wtorek, 2 sierpnia, z brzegów wystąpiła rzeka Czarna w Izabelinie, w okolicach mostu na ulicy Wrzosowej. – Tak wysokiego poziomu wody w rzece nie pamiętam. Woda tutaj często przybiera, wiosną też była wysoka, ale nie aż tak – powiedział zaniepokojony Adam Banaszek, sołtys Izabelina. Woda przelewała się nie tylko przez groblę. Płynęła też na łąki tunelami, wykopanymi przez bobry. Przybór wody odsłonił skalę ich działalności wzdłuż brzegu rzeki. Wczesnym popołudniem podjęta została decyzja o umocnieniu brzegu Czarnej workami z piaskiem. Na miejsce przyjechali strażacy z PSP w Legionowie oraz z OSP w Kątach Węgierskich, Nieporęcie i Wólce Radzymińskiej. Był też wójt Maciej Mazur – szef Obrony Cywilnej gminy. Przygotowane worki z piaskiem przewożono quadem i uszczelniano nimi nasiąknięte wały. Również następnego dnia na wałach Czarnej pracowali strażacy.

Sytuacja nadal jest poważna, ale na szczęście stabilna.
W trakcie ostatniej akcji przeciwpowodziowej zużyto 2000 sztuk worków i 60 ton piasku.