Czarnym szlakiem historii

Szlak czarny jest najbogatszy w miejsca pamięci narodowej, ale również atrakcyjny dla miłośników przyrody i osób „polujących” na piękne krajobrazy. Podążając nim odwiedzimy 35 punktów związanych z walką Polaków o niepodległość, a także miejsca bezpośrednio przylegające do rezerwatów przyrody. Zwiedzimy liczne zabytki – m.in. pałac w Jabłonnie i kościół w Nieporęcie. Trasa przystosowana jest dla rowerzystów.

Wypadki zamiast Powstanie
Ruszamy ze stacji PKP Legionowo Przystanek. Idąc wzdłuż torów na zachód docieramy do miejsca, gdzie legionowscy i chotomowscy powstańcy 1 sierpnia 1944 r. wykoleili niemiecki pociąg. Wokół składu 3 sierpnia rozegrała się bitwa, w której hitlerowcy ponieśli straty. Zginął również polski dowódca – por. Stefan Krasiński „Kacper”.

Podążając dalej docieramy do Chotomowa. W miejscowości, której historia sięga XIV w., zwiedzamy jeden z najbardziej malowniczych cmentarzy w powiecie legionowskim i neogotycki kościół z 1863 r. W chotomowskiej nekropolii spoczęło wielu zasłużonych dla lokalnej społeczności mieszkańców. Najstarsze zachowane nagrobki sięgają lat 50. XIX stulecia. Na początku XX stulecia na chotomowskim cmentarzu złożono na wieczny spoczynek Wincentego Rapczyńskiego – uczestnika wypadków 1863 r. Ze względu na carską cenzurę kamieniarz nie użył słów „powstanie styczniowe”. Chotomowski kościół został ufundowany przez hr. Maurycego Potockiego. Podczas wojny świątynia uległa poważnemu uszkodzeniu. W odbudowanym kościele znajdujemy tablice pamiątkowe poświęcone pochodzącym z Chotomowa i okolic żołnierzom Polskiej Organizacji Wojskowej oraz Armii Krajowej. Do walki z hitlerowskim najeźdźcą nawiązuje również pomnik w centrum miejscowości. Wykonany w kształcie powstańczej barykady, zwieńczony przez figurę orła w koronie, został ufundowany w 1961 r. przez towarzyszy broni i mieszkańców Chotomowa.
Dalej kierujemy się na zachód. Trasą wśród Lasów Chotomowskich docieramy do pasma wydm Gór Chotomowskich, na których 28 lutego 1943 r. w do dziś niewyjaśnionych okolicznościach zostało zamordowanych czterech żołnierzy AK. Ich ofiarę upamiętnia żelazny krzyż osadzony na biało-czerwonej szachownicy.

Zmieniamy klimat wędrówki. Kręta trasa prowadzi wśród bogatego drzewostanu z bujnym runem. Docieramy do wydmy zwanej Górą Konwaliową z uwagi na bogato występujące, objęte ochroną konwalie majowe. Sielankową atmosferę ponownie przerywa wizyta w miejscu przypominającym tragiczny okres hitlerowskiej okupacji. Szóstym punktem czarnego szlaku jest pomnik upamiętniający Polaków rozstrzelanych w Lasach Chotomowskich,wybudowany w 1973 r. Ofiarami hitlerowskiego terroru byli m.in. więźniowie warszawskiego Pawiaka.

Dalej docieramy na obrzeża rezerwatu Jabłonna. Przeważa w nim drzewostan sosnowy uzupełniony ciekawymi okazami dębu szypułkowego. Wkraczamy do Jabłonny – miejscowości, o której pierwsze świadectwa pisemne wspominają w 1339 r. W XVI w. w Jabłonnie wybudowano drewniany dwór. Znaczenie wsi istotnie wzrosło po przeniesieniu stolicy do Warszawy. W latach 1774-1784 biskup Michał Poniatowski wybudował w Jabłonnie okazałą, nowoczesną rezydencję letnią.

Alfa i Skiba
Zwiedzanie Jabłonny czarnym szlakiem „Polski Walczącej” zaczynamy od wizyty na cmentarzu, na którym złożono szczątki majora Leona Ulatowskiego, odznaczonego Krzyżem Virtuti Militari za udział w bitwie pod Kościuchnówką (1916 r.), żołnierza Legionów Polskich, dowódcy 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Tutaj pochowani są żołnierze września 1939 r., tutaj spoczęli zabici podczas transportu konspiracyjnej broni żołnierze Armii Krajowej Mieczysław Stępnowski „Alfa” i Stanisław Felicki „Skiba”.
Kierujemy się w stronę Wisły. Na wale przeciwpowodziowym odnajdujemy dobrze zachowane niemieckie stanowisko karabinu maszynowego, a następnie idąc wzdłuż rzeki wałem docieramy do imponującego zespołu pałacowo-parkowego z XVIII w. Na teren znajdujący się obecnie pod opieką PAN wchodzimy tylną furtą. W pałacu bywał książę Józef Poniatowski. Na prawym skrzydle budynku widnieje tablica poświęcona walkom o wyzwolenie Warszawy w styczniu 1945 r. Tablice pamięci poświęcone bohaterom II wojny światowej znajdujemy również na kolejnych obiektach historycznych na szlaku – urzędzie gminy (niegdyś XIX-wieczny zajazd) i kościele parafialnym. Pomiędzy oboma budynkami stoi przypominający kształtem powstańczą barykadę pomnik Armii Krajowej.

Przeprawa przez Wisłę
Znaki czarne prowadzą nas główną ul. Modlińską na wschód, do zabytkowego, pochodzącego z pocz. XIX w. budynku poczty. W jego sąsiedztwie odnajdujemy dwa pomniki – jeden poświęcony poległym żołnierzom Wojska Polskiego i mieszkańcom Jabłonny, drugi dedykowany pontyfikatowi Jana Pawła II i dziełu „Solidarności”. Następnie szlak prowadzi nas ponownie nad Wisłę, do prywatnej piaskarni, na terenie której, po uzyskaniu pozwolenia właściciela, możemy obejrzeć miejsce przeprawy żołnierzy AK na drugi brzeg Wisły. Po zakończeniu działań powstania warszawskiego w Legionowie, na początku września 1944 r. ppłk Roman Kłoczowski „Grosz” zdecydował o wysłaniu wsparcia dla walczącej stolicy. W celu przebicia się do Warszawy został sformowany dobrze uzbrojony batalion, który wyruszywszy z Choszczówki skierował się w stronę Puszczy Kampinowskiej. Wykonanie tego zadania wymagało pokonania patrolowanej przez niemieckie jednostki Wisły. Po wielu przygodach polskim żołnierzom udało się przedostać na drugi brzeg. Batalion 8 września zameldował się u dowódcy Grupy Kampinos.

Grupa Księcia Konstantego Radziwiłła
Opuszczając piaskarnię ponownie kierujemy się w stronę głównej ul. Modlińskiej, przy której oglądamy zachowane do dzisiaj ślady ostrzału prowadzonego w 1944 r. podczas wyzwalania Jabłonny przez polskie i radzieckie wojska. Następnie przekraczając ruchliwy trakt i przechodząc przez nowo wybudowane osiedle mieszkaniowe wchodzimy do Lasów Legionowskich. W pobliżu znajduje się rezerwat Bukowiec, gdzie rosną rzadko spotykane okazy czarnej brzozy. Szlak prowadzi nas wśród mogił nieznanych ofiar hitlerowskiego terroru. Większość ciał po wojnie ekshumowano, ale część grobów pozostawiono nietkniętymi oznaczywszy je z szacunkiem. Docieramy do miejsca, gdzie w okresie wojny stała gajówka Bukowiec, będąca w okresie powstania warszawskiego punktem koncentracji żołnierzy AK. W godzinie „W” zgłosiło się tutaj kilkuset gotowych do walki powstańców. Po budynku pozostały wzniesienia i fragmenty fundamentów.

Opuszczając Lasy Legionowskie kierujemy się wzdłuż torów kolejowych w stronę stacji PKP Legionowo. Na osiedlu Piaski warto odwiedzić filię Muzeum Historycznego. Po przekroczeniu drogi krajowej nr 61 osiągamy miejscowości: Łajski Grudzie, Stanisławów Drugi i Wola Aleksandra. Niedługo po wejściu na teren Lasów Nieporęckich docieramy do pomnika postawionego w miejscu, w którym w okresie powstania warszawskiego Niemcy rozstrzelali grupę Polaków – osób cywilnych i żołnierzy AK. Dalej odwiedzamy kolejne miejsce hitlerowskiego mordu – tutaj została rozstrzelana powstańcza grupa księcia Konstantego Radziwiłła.
Na Placu Wolności.

Docieramy na nieporęcki cmentarz. Pierwsze wzmianki o Nieporęcie pochodzą z końca XIV w. Po przeniesieniu stolicy do Warszawy król Zygmunt III Waza wybrał Nieporęt na swoją rezydencję. Bywali tu: Władysław IV i Jan Kazimierz. W nieporęckiej nekropolii pochowani są m.in. rozstrzelani przez Niemców żołnierze AK – synowie hrabiego Zdzisława Grocholskiego. W sąsiedztwie cmentarza stoi jeden z najcenniejszych zabytków powiatu legionowskiego – wybudowany w latach 1661-1667 kościół, będący wotum dziękczynnym za wygraną wojnę ze Szwecją. Przed nim na Placu Wolności stoi tablica poświęcona żołnierzom AK. Rośnie tutaj „Dąb Wolności”, posadzony w okresie międzywojennym na pamiątkę wyzwolenia z jarzma zaborców. Wzrok przykuwa również kapliczka „Solidarności”, którą społeczność lokalna utworzyła spontanicznie przetwarzając NSZZ-owską tablicę informacyjną na miejsce kultu religijnego.

Z Placu Wolności kierujemy się w stronę Kanału Królewskiego. Przekraczając go i idąc wzdłuż jego linii brzegowej kierujemy się w stroną malowniczych łąk. Na jednej z nich, w czasie okupacji było zorganizowane zrzutowisko broni. Przyjmowało ono nie tylko uzbrojenie, ale również alianckich skoczków spadochronowych.
Ostatni rozstrzelany przez UB.

Idąc dalej na południe docieramy do Stanisławowa Pierwszego, gdzie do dziś miejscowej ludności służą wykorzystywane na froncie zachodnim, położone tuż po II wojnie światowej na rzece Czarna mosty Baileya. Na chwilę wracamy do Izabelina, aby odwiedzić kapliczkę upamiętniającą działalność „Solidarności”. Potem ponownie przekraczamy Kanał Królewski, aby dotrzeć do Kątów Węgierskich. Tutaj znajdujemy mogiłę nieznanego żołnierza – według przekazów ustnych jest to grób pochodzący z września 1939 r. Po opuszczeniu Kątów Węgierskich szlak czarny łączy się z ulicą Strużańską, by po ponownym przekroczeniu Kanału Królewskiego zaprowadzić nas do miejsca, w którym ostatnią walkę stoczyli żołnierze AK „Alfa” i „Skiba”. Podchorążowie zginęli 17 czerwca 1943 r. podczas osłaniania transportu broni. Dzięki odważnej i niezłomnej postawie „Alfy” i „Skiby” partyzancka broń została ocalona, jednak za wierność przysiędze i ojczyźnie młodzi żołnierze zapłacili życiem.

Wędrówkę szlakiem czarnym kończymy idąc skrajem Rezerwatu Puszcza Słupecka, który jest ostoją wielu zagrożonych gatunków, m.in. wawrzynka wilczełyko i żmii zygzakowatej. Oznakowanie prowadzi nas do ostatniego punktu – mogiły rozstrzelanego żołnierza (według umieszczonej na krzyżu tablicy w 1947 r. zamordowany tu został polski oficer, według przekazów ustnych oprawcami byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa).

Realizacja projektu odbywa się w ramach Programu Operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013” w ramach środka 4.1. Rozwój obszarów zależnych od rybactwa z wyłączeniem realizacji operacji polegających na funkcjonowaniu lokalnej grupy rybackiej (LGR) oraz nabywaniu umiejętności i aktywizacji lokalnej społeczności. Całkowita wartość projektu to 115 303,99 zł z czego wartość dofinansowania wynosi 82 842,05 zł.